Jaka jest najlepsza olejkowa kuracja do włosów?
Jaki olejek do włosów najczęściej wybierają kobiety?
W mojej opinii zdecydowanie jest to olejek do włosów Nanoil – jedyny dopasowany do porowatości tj. budowy zewnętrznej warstwy włosów. Przetestowałam, dlatego zapraszam na świeżutką recenzję 🙂
Powiem szczerze, że jak pierwszy raz usłyszałam o porowatości włosów i doborze do niej olejków, byłam trochę zmieszana. Nie byłam w stanie pojąć, jak to możliwe, że moje włosy mają jakieś łuski. Wiecie, tego przecież nie widać, a jak się czegoś nie zobaczy, to trudno w to uwierzyć. Miałam to szczęście, że w moim gabinecie fryzjerskim jest także stanowisko trychologiczne, gdzie pod mikroskopem można zobaczyć swoje pasma z bardzo, bardzo bliska. I co się okazało? Dziewczyny, my naprawdę mamy łuskowate włosy! W przybliżeniu wygląda to trochę tak, jak kabelek pokryty dachówkami. U nasady moich włosów te łuski przylegały ściśle, natomiast na przesuszonych końcówka były bardzo nastroszone i wyglądały jak przetarty sznurek. Nieładnie. Cieszę się, że mogłam to zobaczyć z bliska i podzielić się tym na blogu. Dzięki temu wiem, że porowatość włosów to coś naprawdę istotnego, a Nanoil jest świetnie do niej dopasowany.
Mój wybór – olejek do włosów Nanoil
Innowacyjny, naturalny, skuteczny. Czego chcieć więcej? Numer jeden wśród kobiet na całym świecie nie mógłby nie być moim numerem jeden, haha! Oczywiście żartuję, bo nie poleciłabym moim czytelnikom czegokolwiek tylko dlatego, że jest popularne. Olejek do włosów Nanoil to nie tylko luksusowa nowość, ale produkt, który jak najbardziej działa. Przetestowałam i mogę powiedzieć świadomie, że to mój wybór. Polecam go wszystkim, którzy nadal szukają produktu o dopracowanym składzie, nieobciążającej formule i świetnym działaniu.
Każda kobieta może wybrać spośród trzech olejów o nieco innym składzie, skompletowanym specjalnie dla włosów o różnej porowatości, a konkretnie:
- olejek Nanoil do włosów niskoporowatych,
- olejek Nanoil do włosów średnioporowatych,
- olejek Nanoil do włosów wysokoporowatych.
Czemu właśnie Nanoil?
- Nie znalazłam innego olejku, który byłby dopasowany do porowatości.
- Zawiera bardzo dużo naturalnych olejów wzbogaconych o substancje pielęgnujące.
- Przyspiesza wzrost włosów nie tylko dzięki olejom, ale także składnikom stymulującym.
- To produkt nietestowany na zwierzętach, pozbawiony silikonów i parabenów.
- Pierwszy luksusowy olejek, który nadaje się do tradycyjnego olejowania, także skalpu.
Jak wybrać olejek Nanoil dla siebie?
Masz kilka wyjść. Polecam udać się do trychologa albo przynajmniej punktu trychologicznego w salonie fryzjerskim. Sporo takich pojawiło się w niedawnym czasie w różnych miastach. Tam uzyskasz precyzyjną odpowiedź na pytanie, jaką porowatość mają moje włosy. Możesz też zrobić mniej miarodajny (ale zawsze lepszy niż nic) test wody określający, jak szybko włosy chłoną wodę lub test kokosa badający, jak włosy zachowują się po nałożeniu oleju kokosowego.
Wszystkie trzy olejki do włosów Nanoil dopasowane są do włosów o różnych potrzebach, włosów widocznie różniących się od siebie. Możesz spróbować dobrać olejek do włosów na podstawie ich obserwacji. Oto kilka wskazówek ode mnie:
- olejek do włosów niskoporowatych to wersja Nanoil, która sprawdzi się, jeśli masz włosy odporne na stylizację np. kręcenie, które bardzo długo schną, są ciężkie i nie mają objętości;
- olejek do włosów średnioporowatych to Nanoil idealny, kiedy masz puszące się, niezdyscyplinowane, kręcone włosy, które są osłabione, matowe, suche i mogą wypadać;
- olejek do włosów wysokoporowatych to kuracja Nanoil przeznaczona dla zniszczonych, przesuszonych, kruchych, łamliwych, kręconych włosów z rozdwojonymi końcówkami.
Jeśli któryś z tych opisów przynajmniej w części omawia Twoje włosy (zauważasz u siebie część opisanych problemów) tzn. że właśnie ten olejek do włosów z serii Nanoil jest odpowiedni dla Ciebie. Możesz wybrać np. Nanoil do włosów wysokoporowatych, nawet jeśli nie są łamliwe i kręcone, ale zniszczone i rozdwojone. Wybierz jeden i sama spróbuj.
Ja aktualnie testuję Nanoil do włosów wysokoporowatych, ale nie ukrywam, że może spróbuję dwóch pozostałych, bo w końcu będę dążyła do tego, żeby mieć jak najniższą porowatość. 😉
Skład, który pokochają Twoje włosy:
Olejek Nanoil to całkowicie naturalny produkt, który jest olejkiem nie tylko z nazwy. Okazuje się, że można stworzyć lekki i skuteczny produkt zawierający głównie dużą ilość naturalnych olejów. Do każdej wersji wybrano inne oleje, o odmiennej zawartości kwasów tłuszczowych i innych właściwościach. Nie będę podawała Wam szczegółowych składów, bo rozpiskę wszystkich składników dla każdej wersji znajdziecie na stronie internetowej. Zapewniam Was, że widziałam INCI Nanoil i nie ma tam żadnych konserwantów (tylko naturalne, roślinne), żadnych barwników, żadnych silikonów, parabenów ani alkoholi. Po prostu ekstra! A co więcej, w zależności od wersji jest coś jeszcze! To witaminy (A+E) albo jedwab, keratyna lub lanolina, czasami pantenol. Natomiast każdy z trzech olejków zawiera filtr UV zapewniający włosom ochronę, substancje pobudzające wzrost włosów i antyoksydacyjną witaminę E.
MOJA OPINIA O PRODUKCIE:
Uwielbiam stosowanie naturalnych olejów, i już wiele produktów przewinęło się przez moje ręce. Nanoil do włosów wysokoporowatych to zdecydowanie mój ulubiony olejek. Moje włosy pokochały go od pierwszego użycia. Nałożony na suche włosy i skórę głowy przed myciem sprawił, że stały się jedwabiście gładkie i sypkie. Nie plątały się w trakcie mycia, łatwo rozczesałam je po osuszeniu ręcznikiem, a w trakcie suszenia suszarką nie elektryzowały się i nie puszyły. Stwierdzam, że olejowanie włosów na noc z Nanoil jest najlepsze, jeśli chcemy szybko zauważyć efekty. Można wtedy użyć więcej oleju, bo będzie miał więcej czasu, żeby się wchłonąć, a nad ranem umyć włosy i wystylizować je jak zawsze. Zdarza mi się stosować Nanoil też na wilgotne włosy po umyciu, nieważne, czy będę suszyła je mechanicznie, czy pozostawię do wyschnięcia.
Jak na moje włosy zadziałał Nanoil?
- Zdecydowanie ułatwił suszenie, stylizowanie i upinanie włosów.
- Wzmocnił włosy od nasady i przestały wypadać w nadmiarze.
- Dodał moim włosom objętości i nadał im wyrazistego blasku.
- Zapobiegł elektryzowaniu, puszeniu się i rozdwajaniu włosów.
- Moje końcówki włosów odżyły i są bardziej miękkie.
- Włosy są tak gładkie, lśniące i sypkie jak po wizycie u fryzjera.
- Przyspieszył wzrost włosów: pojawiło się sporo „baby hair”.
Według mnie warto przetestować Nanoil – zachęcam 🙂
Strona internetowa produktu: www.nanoil.pl
Ja też najbardziej lubię zostawiać olejek na noc. Włosy naparwde super potem wyglądają
Czytam o tej porowatości i nadal nie wiem który nanoil jest dla mnie dobry :/
Poobserwuj trochę swoje włosy i może uda Ci się je określić, jeśli nie chcesz wybierać właściwego olejku metodą prób i błędów 🙂 Możesz również zapytać swojego fryzjera, powinien Ci pomóc nawet jeśli nie ma mikroskopu w swoim salonie 🙂
Miałam ogromny problem z wypadającymi włosami, codziennie na szczotce zostawały ich całe garście, rano pełno ich było na poduszce. Brałam różne suplementy i witaminy z apteki. Pomagały na krótką metę. Albo włosy przestawały wypadac, ale byly przerzedzone. Przez jakiś artykuł trafiłam na Nanoil i to chyba najlepsze co mnie spotkało! Nigdy wcześniej nie miałam tak gęstych i ładnych włosów.
Używam olejków naturalnych i są ok, ale to chyba jedyny taki olejek do włosów, który można dobrać dokładnie do swoich włosów.
sprawdziłam i to jest jedyny olejek do trzech typów włosów
Mam do niskoporowatych i jest idealny. Bardzo odpowiada mi konsystencja bo jest lżejsza od takiego typowego olejku i jest jakby mniej tłusty 🙂
No właśnie wiem, że olejki dają o wiele więcej niż zwykłe odżywki, ale nie mogę się jakoś przekonać , bo właśne ta konstystencja mnie trochę odstrasza. Dobrze wiedzieć że jest olejek który nie jest tak okropnie tłusty 🙂 Może wreszcie zabiorę się za swoje włosy 🙂
Mi pasuje Redken
ja też używałam tego olejku i ogólnie jest w porządku, ale właśnie zamówiłam Nanoil bo wedlug opisu mam włosy średnioporoate i chcę zobaczyć jak się sprawdzi na moich włosach. Czasem warto spróbować czegoś nowego 😉
hej, ja też mam do wyskokoporowatych i ogólnie jestem bardzo zadowolona, że go kupiłam. Włosy o wiele łatwiej i lepiej mi się po nim układają i po miesiącu mam całkiem sporo nowych włosków 🙂 Nie wiem czy to coś nie tak z moimi włosami czy za dużo nakładam,ale jak dam olejek przed myciem, to mam wrażenie że to bardzo obciąza mi włosy .. :/
Być może rzeczywiście chodzi wyłącznie o ilość olejku- spróbuj więc zmniejszyć , np. o połowę . A jeśli nie to pozostań przy stosowaniu tylko przed myciem 🙂
Troche z tym zachodu ale olejowanie włosów jest cudowne 🙂 odkryłam to rok temu i regularnie stosuje. Tego olejku jeszcze nie znam, ale chętnie sprawdzę 🙂