Hejka! <3
Im bardziej zbliżamy się ku zimie – tym mocniej podrażnia, przesusza i buntuje się nasza skóra. Winne są oczywiście niskie temperatury za oknem oraz suche powietrze z grzejników. To zabójczy dla naszej cery duet, który dopada nawet tych, którzy na ogół nie mają problemów z cerą.
Pieczenie, zaczerwienienie, drażliwość, suchość, dyskomfort, a czasem nawet drobna wysypka skórna tak właśnie nasza skóra wszczyna alarm wołając o ratunek i nawilżenie. Jak ją ratować? Zanim kupicie kolejny napchany syntetykami krem do twarzy- wypróbujcie domowe kuracje, które działają cuda i zakasują niejeden drogeryjny specyfik.
Łatwe domowe kuracje łagodzące podrażnioną skórę
Jogurtowe maseczki
Jogurt jest doskonały nie tylko na prace całego układu trawiennego, oraz wzmocnienie kości. Okazuje się, ze zawarte w nm składniki genialnie dbają o skórę. Po pierwsze lekko ją zakwaszają i wyrównują poziom pH. Po drugie – jogurt zawiera witaminy z grupy B a świetnie regenerują skórę, po trzecie kwas mlekowy zatrzymuje wodę w naskórku i nie pozwala jej się przesuszyć, a po czwarte jogurt do bardzo dobre źródło cynku, który genialnie łagodzi wszelkie podrażnienia. Aby nieco wzmocnić działanie jogurtu dobrze jest go połączyć:
- z bananem: jogurt zmieszajcie z 2 zgniecionym bananem tak, aby powstała gęsta papka, która nie spłynie Wam z twarzy. Całość uzupełnijcie 1 łyżeczką kakao (polifenole! <3);
- z płatkami owsianymi: płatki (1 łyżkę)zmielcie w blenderze, zalejcie gorącą wodą (3 łyżeczki), wymieszajcie, poczekajcie aż papka ostygnie, dodajcie do niej 2 łyżki naturalnego bio jogurtu, nałóżcie na buzie, zmyjcie po 10 minutach;
- z oliwą i awokado: 2 łyżki jogurtu połączcie z 1 łyżeczka oliwy z oliwek oraz z połową obranego i zgniecionego na papkę awokado. Papkę trzymajcie na buzi przez 10 minut, zmyjcie wodą.
Naturalne okłady
- z aloesu: miąższ aloesowy to magiczna mikstura, którą możecie wykorzystywać do wielu różnorodnych domowych receptur. Oczywiście najlepiej byłoby hodować w domu własny aloes, jeśli jednak takiego nie macie – wystarczy zakupić naturalny sok z aloesu i namoczyć nim bawełnianą ściereczkę (może być również pielucha tetrowa), lub muślinowa ściereczka. W sklepach są również gotowe do kupienia, bawełniane płaty na domową maseczkę w płachcie. Cokolwiek wybierzecie – efekt będzie taki sam.
Płachtę/ściereczkę/szmatkę/cokolwiek nasączone w aloesowym soku połóżcie na buzię i trzymajcie taki kompres przez około 5 minut (dłużej nie potrzeba ponieważ sok z aloesu prawdopodobnie zaschnie w tym czasie na waszej tkaninie i nie będzie już działał).
Równie dobrze zadziała na skórę żel aloesowy (dostępny w aptece lub w bio-sklepach). Nałóżcie go gruba warstwa na skórę, a po kwadransie zetrzyjcie wacikiem nasączonym naparem z rumianku. Rumianek w ogóle równie dobrze sprawdzi się jako kompres – możecie z niego robić okład, który ukoi podrażnioną, zaczerwieniona skórę; - z kopru włoskiego: okład z kopru włoskiego robi się podobnie, jak ten aloesowy. Wystarczy, że naparem z kopru zwilżycie ręcznik i przyłożycie do buzi na około 10 minut. Napar powinien być chłodny, ponieważ gorąco może rozszerzyć naczynka i spowodować dodatkowe zaczerwienienia na skórze. Napar z kopru możecie połączyć z rumiankiem: te dwa zioła będą się nawzajem uzupełniały o swoje łagodzące i kojące właściwości.
Znacie jeszcze jakieś inne, proste i genialne w swym działaniu łagodzącym domowe maseczki lub okłady? Napiszcie koniecznie w komentarzu; z pewnością wielu pomożecie przetrwać niemile obchodzącą się z naszą cerą zimę. Miłego dnia:)
Pozostaw komentarz