Dzisiaj wchodzimy w temat szamponów i nowości, które zawitały na mojej półce w ostatnich tygodniach. Chciałam opowiedzieć trochę o czarnym mineralnym szamponie do włosów od marki Fratti, w którego posiadaniu jestem. Jesteście ciekawi, co to za cudo? 🙂
Zacznijmy od najważniejszej kwestii, co to jest szungit?
Szungit – rodzaj węgla kopalnego, który zawiera w sobie największą zawartość węgla w formie czystego pierwiastka (nawet do 99% swojej masy). W większości kosmetyków spełnia on zadanie oczyszczające i antybakteryjne. Nadaje im również intensywnie czarnego koloru.
Po kosmetyki z węglem pierwszy raz sięgnęłam, kiedy w moje ręce wpadła maska węglowa na wągry. Przy okazji jej testowania okazało się, że kosmetyki z węglem aktywnym są naprawdę skuteczne i działają bardzo intensywnie. Kiedy pierwszy raz zobaczyłam inne produkty do włosów z szungitem była trochę zszokowała, a z drugiej strony zaciekawiona. Postanowiłam przetestować!
A teraz czas na recenzję wspomnianej nowości kosmetycznej!
Czarny szampon do włosów z szungitem – jeden z kilku produktów z tym składnikiem w ofercie marki Fratti. Myślę, że znajdziemy go też u wielu innych marek oferujących naturalne produkty pielęgnacyjne, bo szungit w kosmetyce staje się coraz popularniejszy.
Szampon z węglem zawiera (oprócz czystego szungitu):
- ekstrakt z pokrzywy,
- ekstrakt z rozmarynu,
- ekstrakt z dziurawca.
Gęsty szampon mineralny dzięki dużej zawartości węgla jest idealnym produktem do włosów przetłuszczających się, wypadających lub farbowanych. Polecany wszystkim osobom, którym zależy nie tylko na dokładnym oczyszczeniu włosów i skóry, ale również na szybkim wzroście włosów i wzmocnieniu cebulek. Stosowany regularnie:
- odświeża i oczyszcza włosy oraz skórę głowy;
- zapobiega nadmiernemu przetłuszczaniu się włosów;
- hamuje nadmierną utratę włosów, ponieważ poprawia krążenie;
- zachowuje naturalne piękno oraz blask włosów.
Moja opinia:
Czarny szampon mineralny z węglem to bardzo ciekawa propozycja dla wszystkich osób zmagających się z nadmiernym przetłuszczaniem się włosów. Moje włosy rzeczywiście przestały się po nim przetłuszczać i dziś mogę ograniczyć liczbę myć włosów do zaledwie 2 razy w tygodniu. To produkt, którego działanie po prostu czuć – połączenie kwasu salicylowego z ekstraktem z rozmarynu to bardzo dobry duet odświeżający.
Sam szampon jest gęsty, ale nie aż tak, żeby trudno było go użyć. Jeśli przed użyciem rozwodnimy go (to jedna z ciekawszych metod mycia włosów) jest bardzo łatwy w nałożeniu i jest bardzo wydajny. To jeden z tych szamponów, które pienią się jak szalone, co lubię. Domywa wszystko – naftę kosmetyczną i cięższe oleje także.
Pozostaw komentarz